Oni powtórzą potworność i piękno…
Będą dla siebie dobrzy i będą się zagryzać. Stworzą swego boga bieli i ulepią sobie białe piekło. Przeprowadzą krucjaty. Będą sprawiać ból, powtórzą stare gesty czułości, sięgną dna rozpusty.
Paweł Głowacki, Dziennik Polski, Kraków
Wszechświat Saramago zestawiony z zaangażowaną politycznie wizją świata Teatru KTO stworzył formę arcydzieła zatytułowanego „Ślepcy”. Monumentalna inscenizacja odnosi godny podziwu sukces i błyskotliwie oddaje epickie proporcje narracji Saramago. (…) To znakomita interpretacja tej fantastycznej powieści.Joelson Gusson, Totaltheatreview.com, Edynburg
(…) są tam jeszcze echa innych wielkich obrazów ślepoty, od niewidomego proroka Terezjasza z greckiej tragedii do Ślepców Maeterlincka o dramatycznej pielgrzymce niewidomych. Jest to mocny i pięknie zagrany wizualny dramat o instynktownej reakcji społeczeństwa na kryzys, który nikogo nie zabija, ale wszystko zmienia i ujawnia wiele wstrząsających prawd.Joyce McMillan, The Scotsman, Edynburg
Po pierwszych, doskonale czystych taktach czechowowskich, Zoń każe swym postaciom usłyszeć jęk, a później wprowadza ich, ślepców z mlekiem na dnie oczu, w świat białych, żelaznych łóżek. (…)
Wyparuje z nich czysty spokój pierwszych taktów opowieści. Po krzyku – Zoń już do końca wzmaga rytm. Lepi przejmującą godzinę. Obraz po obrazie – coraz więcej jest szaleństwa (…). Narasta trzask białych łóżek, które są barykadą, ścianą płaczu, drogą krzyżową, albo ażurowymi dziuplami spokoju ślepych. Coraz potężniejsze wichry zmiatają pył z ziemi. Muzyka coraz bezwzględniej rozsadza głowy. Aż do finału. Pani w czerwieni stoi na łóżku z ręką położoną na powietrzu. Patrzy w Szewską. Jakby sprawdzała, czy utracone miasto wraca do niej z bieli. Nie? Tak? Nie. Nie wraca.
Właśnie dlatego (…) trzeba koniecznie pójść i oglądnąć. Zobaczyć. Dostrzec. Dostrzec za wszelką cenę.Paweł Głowacki, Dziennik Polski, Kraków
To doświadczenie wyciskające z oczu łzy, czyniące „Ślepców” widowiskiem oszałamiającym wizualnie, tak wspaniałym jak tylko można sobie wyobrazić. Odnosi się wrażenie, że niebo krwawi połyskującym czerwonym deszczem.Lyn Gardner, The Guardian, Edynburg
Teatr KTO z Krakowa dokonuje nie lada wyczynu, łącząc wspaniałe efekty wizualne z potężnym uderzeniem emocji (…). Czy to dzięki sile muzyki, czy też zestawieniu obrazów – raz szokujących, a raz przejmująco pięknych – albo też poprzez animalistyczną energię fizycznego działania aktorów, zespołowi znakomicie udaje się zdobyć bezpośrednie zaangażowanie publiczności. I to działa: trudno od tego przedstawienia oderwać wzrok, bez względu na to jak wstrząsającym się ono staje.David Kettle, The List, Edynburg
Jeśli przedstawienie sięga swoimi korzeniami powieści Jose Saramago, to musi boleć. Historia zachowań ludzi w apokaliptycznym końcu świata robi na widzu wielkie wrażenie. Bo on od początku spektaklu wie, że ogląda historię samego siebie (…) Obraz upadku jednostki boli, ale obraz upadku grupy ludzi – przeraża. Przeraża bezradność wobec masy, w której zanika współczucie i szacunek wobec drugiego człowieka. Ten proces z wielką precyzją oddają aktorzy Teatru Kto (…)Małgorzata Wysocka-Błaszczak, Sztukaulicy.pl, Warszawa
Monumentalne widowisko plenerowe – w 10 lat po premierze – w roku, w którym pandemia koronowirusa zatrzymała świat, jest jeszcze bardziej dotkliwą diagnozą współczesnych mechanizmów, nieracjonalnych wyborów, strachu, nieuczciwości i dezinformacji.
Coś co wczoraj wydawało się fikcją, dzisiaj może okazać się rzeczywistością…
Spektakl nominowany do nagrody Total Theatre Award 2012 w Edynburgu w kategorii Physical/Visual Theatre, zaprezentowany dotychczas ponad 100 razy na 50 festiwalach na całym świecie m.in. w Korei Południowej, Iranie, Meksyku, Kolumbii, Hiszpanii, Portugalii, Austrii, Niemczech, Szkocji, Belgii, Rosji, Czechach, Rumunii, Ukrainie i Kostaryce.