Śmierć pięknych saren to książka o dzieciństwie, o ojcu, o rybach i ich łowieniu, o wojnie wreszcie. Sarny też są ważne, ale pojawiają się tylko przelotnie, gdzieś w tle, zwykle po to, by zginąć zabite przez pewnego sympatycznego kłusownika lub jego dziwnie inteligentnego psa o imieniu Holan. Stąd jej tytuł, równie piękny jak same sarny. Wojna też jest jakby w tle, nie ma tu przesuwających się frontów, czołgów, trupów. (…) Część winy leży po stronie autora.
Ota Pavel miał dar. Potrafił ułożyć opowieść o rzeczach złych i smutnych w taki sposób, że spod nich, z jakiejś głębokiej, niewidocznej gołym okiem warstwy przedostaje się, jak przez matową szybę, ciepłe, uspokajające światło. Trzeba mu być za to wdzięcznym, bo dla niego, dziesięcioletniego chłopca, wojna nie była dalekim tłem. Była upokorzeniem i strachem. Trudno sobie wyobrazić, że on sam widział gdzieś wtedy to ciepłe światło. Z pewnością nie. Nie było go przecież. Zapalił je dopiero trzydzieści lat później dorosły Ota Pavel, żebyśmy się o niego za bardzo nie martwili. O niego i świat w ogólności.
/Krzysztof Środa, Srebro ryb/
Premiera: 24 października 2019, Scena na Sarego 7
Gala premierowa: 25 października 2019, Scena na Sarego 7 – Gala 100-lecia
Krzysztof Bochenek za rolę Tatusia otrzymał w 2020 indywidualną nagrodę specjalną przyznaną przez Kapitułę 9. edycji Nagrody Teatralnej im. Stanisława Wyspiańskiego.
W spektaklu wykorzystano songi Jaromira Nohavicy w tłumaczeniach Renaty Putzlacher, Andrzeja Ozgi i Antoniego Murackiego oraz utwór autorski zespołu Mikromusic.
UWAGA, osoby spóźnione nie zostaną wpuszczone na widownię. Wpuszczanie spóźnialskich po rozpoczęciu przedstawienia uniemożliwiają w tym wypadku nie tylko stary teatralny zwyczaj, ale też specyficzne ustawienie scenografii.